Starożytna przepowiednia...
W noc gdy księżyc będzie w kształcie sierpa oblany krwistą czerwienią, narodzi się ostatni z pięciu synów.
Siłą przewyższającą starych bogów.
Pięcioro nieustraszonych wojowników zmienią świat, w którym rządzi ciemność, strach, groza i śmierć. Nie ulękną się oni ciemności i gniewu Azraela.
Zwalczą zło i połączą trzy ziemie w jeden kontynent, jak za czasów ostatniego imperatora.
Po wielu latach mężni synowie będą musieli oddać ziemie swoim następcą o których ta przepowiednia mówi tylko jedno...
W świecie o którym zapomnieli zwykli ludzie, a smoki, wojny, wiedzmy, magia i bogowie byli codziennością. Narodził się najmłodszy z pięciorga synów, w noc krwawego księżyca, każdy z nich był mężnym wojownikiem, także siłą nie dorównywał im nikt inny.
Wybrańcy, o których mówiła przepowiednia walczyli ze złem i ciemnością, nie lękali się legionów nieumarłych, smoków, wiedźm, a nawet samego Azraela, władcy podziemi.
Dzień bitwy.
Dzień ten był spokojny i cichy jak gdyby wziął głęboki wdech przed tym co ma się wydarzyć. Wybrańcy przedzierali się podziemnymi korytarzami walcząc z hordami nieumarłych sługusów Azraela, w powietrzu czuć było swąd truchła i siarki, mrok rozświetlał im magiczny płomień stworzony przez Iranusa jednego z pięcioro. Na czele eskapady szedł najstarszy i największy z nich, Mateos. Wykrzykując bojowe okrzyki ze swoim dwuręcznym mieczem na ramieniu, prowadził braci. Zaraz za nim szli Enarkes mistrz skrytobójstwa i łucznictwa obdarowany smoczą siłą, Talibes pół demon pół człowiek władający duchami ognia i ciemnymi mocami, Neteros arcy szaman bitewny znający najpotężniejsze zaklęcia. W głębi korytarza słychać było pomruk i narastające upiorne wycie władcy podziemi.
Wybrańcy dotarli do końca upiornego korytarza usłanego kośćmi, czaszkami i bóg jeden wie czym jeszcze. Zatrzymali się przed ogromną jaskinią wydrążoną w skale. Na wprost nich, na tronie z czaszek, kości i mieczy siedział Azrael z szyderczym uśmiechem dzierżył w swojej demonicznej ręce wielką, przerażajtron następcą.ącą kosę. Głowy jego wrogów zdobiły mu pas. Jego diabelska twarz emanowała ciemnością. Ryk jaki z siebie wydał był niczym zew śmierci przeszywający trzewia, ich jakby mogło się wydawać kruchych ciał. Wielka bitwa na którą czekał cały zapomniany świat właśnie się zaczeła. Świst zaklęć i formuł bitewnych wykrzykiwanych przez Iranusa i Neterosa, okrzyki i szczęk klingi Mateosa, syk ognistego podmuchu tworzonego przez Talibesa i Magiczne strzały Enarkesa wystrzeliwane w niesamowitym tempie. Okazały się wystarczającą mocą by wysłać Azraela w zaświaty.
Azrael, umierając wypowiadał w niezrozumiałym języku demonów zaklęcie, którego nie znal żaden z wybrańców i o którym mieli dowiedzieć się dopiero za parę stuleci. Gdy będą już na tyle starzy, by oddać
Postać Azraela zamieniła, metamorfowała w esencję ciemności i wsiąkła w jeden z kamieni stojących obok tronu byłego władcy podziemi. Na kamieniu uwydatniły się twarze podległych wojowników i ich przodków a sam kamień emanował ciemnością.
Na cześć wybrańców mieszkańcy nazwali cały kontynent "Metin5" od pierwszych liter pięciu imion wspaniałych wojowników. Wybrańcy, aby panować nad całym królestwem wybrali kilkoro niesamowitych mieszkańców tego świata do pomocy przy zapanowaniu nad porządkiem. Tak zwani GameMasterzy, Administratorzy oraz Moderatorzy pomagają od zalania dziejów.
Po wielu tysiącleciach w Katakumbach coś zadrżało kamień, rozpadł się, a dusza uwięziona w nim i postać Azraela została uwolniona. Ciemność wydostała się na powierzchnię świata Metin5. Mieszkańcy oczekują na kolejnych bohaterów, którzy zwalczą zło i dokończą przepowiednie.
Zostań jednym z nich i powstrzymaj ciemność przed podbiciem świata Metin5!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz